Agnieszka F., 32-letnia zduńskowolanka została pozwana przez szpital powiatowy w Zduńskiej Woli o publiczne zniesławienie tej placówki. Dyrekcja szpitala była oburzona tym, że kobieta opowiedziała w mediach historię porodu swej córeczki z 29 grudnia ubiegłego roku. Dziecko urodziło się martwe. Rzekomo swoją opowieścią naruszyła dobre imię szpitala. Więcej na: http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/3832-szpital-kontra-pacjentka-zostaa-pozwana-o-publiczne-pomowienie-grozi-jej-nawet-rok-wizienia.

We wtorek, 17 marca (godz. 13:30) w Sądzie Rejonowym w Zduńskiej Woli odbędzie się pierwsza rozprawa. Pacjentce grozi grzywna lub kara pozbawienia wolności. Nawet do roku. 32-latka ma na wychowaniu dwoje starszych dzieci! Pozew szpitala zbulwersował opinię publiczną w całej Polsce. Zbulwersował także Fundację Rodzić po Ludzku! Apel, jaki kilka tygodni temu na swojej stronie internetowej umieściła Fundacja Rodzić po ludzku spotkał się z dużym odzewem. Szefowa fundacji Joanna Pietrusiewicz napisała wówczas:

"Potrzebna Wasza pomoc! Szukamy bezpłatnej pomocy prawnej dla kobiety. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni działaniami szpitala w Zduńskiej Woli. Jak zapewne wiecie szpital, wobec którego aktualnie prowadzonych jest bardzo wiele postępowań, tym razem sam oskarżył o zniesławienie kobietę, która urodziła martwe dziecko. Martwi nas to, że władze szpitala w taki sposób starają się poprawić swoją sytuację - zamknąć buzię kobietom, uciszyć głos zaniepokojonych rodziców i pacjentów. Zamiast udzielić wsparcia psychologicznego kobiecie, która w grudniu straciła dziecko, szpital wytoczył jej proces o zniesławienie. Nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, co może teraz przeżywać. Jesteśmy z Panią Agnieszką w kontakcie i zrobimy wszystko, żeby jej pomóc. Jej sytuacja jest bardzo trudna: nie ma środków na zatrudnienie prawnika, ale jest zdeterminowana, by walczyć o prawo głosu. W jej imieniu poszukujemy adwokata/adwokatki lub kancelarii prawnej, która bezpłatnie podejmie się tej sprawy. My jako Fundacja Rodzić po Ludzku jesteśmy zdecydowane pomagać Pani Agnieszce, ze względu na powagę sytuacji niezbędna jest jednak pomoc doświadczonych prawników. Chodzi o reprezentowanie Pani w sprawie karnej."

Los zduńskowolanki i sprawa sądowa zainteresowały wiele kancelarii prawnych z całego kraju. Ostatecznie Agnieszkę K. w sądzie reprezentować będzie Wojciech Bielski z Warszawy. Adwokat z krwi i kości, zwany także twardym przeciwnikiem. Jest już czwartym z kolei pokoleniem rodziny Bielskich, która zajmuje się adwokaturą. Adwokat przyznaje, że nie mógł pozostać obojętny na działania szpitala wobec pacjentki. Nie kryje, że ma podejrzenia, że wszczynając proces chciał jej zamknąć usta w niewygodnej dla lecznicy sprawie. Zdaniem adwokata Agnieszki F. nawet jeśli kobieta opowiedziała w mediach zbyt wiele, usprawiedliwia ją sytuacja w jakiej się znalazła. Śmierć dziecka na pewno jest takim usprawiedliwieniem.

- Strategię szpitala oceniam jako niegodziwą. Zwracam uwagę, że pod pozwem podpisał się radca prawny. Dlaczego w ogóle go napisał? My, prawnicy, nie powinniśmy wyłącznie spełniać woli naszych klientów. Musimy ją kontrolować. Czasem trzeba im powiedzieć: "dajmy spokój" - uważa mecenas Wojciech Bielski. We wtorek przyjedzie do Zduńskiej Woli na rozprawę. Pomocy prawnej Agnieszce F. udziela bezpłatnie.

Mika S