Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Szadku oraz miejscowa Kapela "Szadkowiacy" byli organizatorami tegorocznej XII Ogólnopolskiej Gali Kapel Podwórkowych w Szadku. A ta była gorąca nie tylko ze względu na rytmy występujących zespołów, ale przede wszystkim ze względu na aurę.

Po godzinie 14 w niedzielę (5 bm.) słupki rtęci w cieniu pokazywały w Szadku 38,5 stopnia Celsjusza! Ale fanów dobrej muzyki nawet uciążliwy upał nie zniechęcił do przybycia na Galę. Choć w pierwszych godzinach imprezy większość słuchaczy śledziła występy na scenie amfiteatru przy M-GOK z górki nad "Dołami". Tam, w cieniu łatwiej było znosić lejący się z nieba żar. Na szczęście po godz. 18 słońce nieco opuściło szadkowskie "Doły" przy amfiteatrze, a i publiki z minuty na minutę zaczęło przybywać. Przybywali szadkowianie całymi rodzinami. Parkingi wokół amfiteatru zapełniały się samochodami. Po tablicach rejestracyjnych można było się zorientować, że to mieszkańcy powiatu zduńskowolskiego, poddębickiego, łaskiego, Łodzi, Zgierza, a nawet z Dolnego Śląska! Temperatura spadła więc na podeście pod sceną pojawili się pierwsi tancerze.
- Upał był dotkliwy, ale daliśmy radę. Dopisali nasi koledzy z zaprzyjaźnionych kapel. Myślę, że tegoroczną galę możemy uznać za udaną, choć naprawdę gorącą - mówi Karol Krzemiński, założyciel Kapeli Podwórkowej Szadkowiacy i pomysłodawca Gali Kapel Podwórkowych, która na dobre wrosła przez ostatnich 12 kat w kalendarz imprez kulturalnych miasta i gminy Szadek oraz powiatu zduńskowolskiego.

Podobnego zdania są Katarzyna Kilian-Haraszkiewicz, dyrektorka MGOK w Szadku, jak i Artur Ławniczak, burmistrz Szadku.
- Dziękuję wszystkim sponsorom, osobom, które zajmowały się kapelami, obsłudze. Ten upalny dzień był dla nas wyzwaniem nie tylko logistycznym, żeby wszystko szło jak w zegarku, ale także wysiłkowym. Bo praca w taki skwarze to był naprawdę momentami spory wysiłek. Dziękuję też wszystkim wykonawcom i przybyłym na galę. Ostatnie godziny, kiedy upał nieco zelżał pokazały, że szadkowianie i nie tylko oni wierni są muzyce granej przez kapele. Rozmawiałam z gośćmi i wszyscy byli zadowoleni - mówi Katarzyna Kilian-Haraszkiewicz. Dodaje, że tuż przed rozpoczęciem imprezy cały teren wokół amfiteatru zroszono wodą. Zraszacze działały też na tzw. górce przez cały czas trwania gali. Z tej przyjemnej kurtyny wodnej chętnie korzystały i dzieci i dorośli. Relacja filmowa z Gali Kapel Podwórkowych już wkrótce w siewie.tv. Nasz portal był także jednym z patronów medialnych Gali.

Tekst i fot.: ED