O tym złodzieju Vittorio De Sica nic nie nakręci...
Policjanci z Warty szybko ustalili personalia złodzieja roweru. Ten wrócił do właściciela jeszcze tego samego dnia. Okoliczności był tak prozaiczne, że nawet słynny Vittorio de Sica nic by pewnie z tej historii nie nakręcił.
16 listopada około godziny 15 Komisariat Policji w Warcie został powiadomiony o kradzieży roweru. Według pokrzywdzonego, jakąś godzinę wcześniej postawił swój rower w stojaku przed jednym ze sklepów spożywczych w Warcie. Gdy po kilkunastu minutach wyszedł po zakupach, roweru o wartości 700 złotych nie było. Pokrzywdzony nadmienił, że przed wejściem do sklepu spotkał znanego sobie z widzenia mieszkańca Warty, który nawet stwierdził, ,,masz fajny rower...''. Policjanci postanowili sprawdzić ten trop. Szybko ustalili adres zamieszkania mężczyzny. Jeszcze tego samego pojawili się w domu 21 – letniego wartczanina. Funkcjonariusze potrzebowali tylko kilku minut aby znaleźć skradziony rower. Dokonując przeszukania w jednym z pomieszczeń znaleźli również... marihuanę w ilości ponad 92 gramów. W osobnej dilerce znajdowały się nasiona tej rośliny.
Zatrzymany mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie, a rano usłyszał zarzut kradzieży mienia i zarzut posiadania środków odurzających. Zatrzymanemu mężczyźnie grozi łącznie do 5 lat pozbawienia wolności.
(opr. KJB)