Myśliwi z kół łowieckich, które do tej pory miały prawo polowań w lasach i na polach gminy Błaszki złożyli skargę do wojewody łódzkiego na burmistrza Karola Rajewskiego. Ten bowiem z początkiem marca odmówił myśliwym ze wszystkich kół kontynuacji dzierżawy obwodów łowieckich na terenie tej gminy. Koła o taką dzierżawę wnioskują raz na 10 lat. Burmistrz Rajewski w odmowie stwierdził, że jest przeciwnikiem polowań i nigdy nie podpisze „wyroku śmierci” na zwierzynie łownej.

W rozmowie z Onetem burmistrz Rajewski otwarcie przyznał, że odkąd nie zgodził się na polowania w gminie, nie ma łatwego życia. - Jestem zszokowany, bo nigdy wcześniej nie spotkała mnie taka fala hejtu. Ale trudno, wytrzymam, mam nadzieję, że mnie nie odstrzelą – dodał. Burmistrz wyjaśniał, że jego odmowa w sprawie dzierżawy obwodów łowieckich dla myśliwych była sporym zaskoczeniem.
- Oni wyraźnie się przyzwyczaili, że burmistrz jest od przystawiania pieczątek w miejscu, które wskażą. A ja nie zamierzam działać w ten sposób. Tym bardziej że myśliwi zachowują się czasem wręcz bezczelnie. Nie tylko polują tuż przy domach, nie tylko strach wyjść w niedzielę na spacer, bo można zostać postrzelonym, ale do tego wszystkiego domagają się jeszcze jak największych względów. U mnie ich mieć na pewno nie będą – wyjaśniał burmistrz Błaszek.
- Ostatnio, jeden z panów myśliwych wpadł do urzędu z krzykiem, że mam mu pieczątkę przystawić, bo mu się należy. Nic z tego – podtrzymywał i wciąż podtrzymuje swoją decyzję K. Rajewski. Na swoim profilu na Facebook'u zamieścił także w tej sprawie obszerny wpis:

"Właśnie przekonałem się o słuszności swojej decyzji. Mówię stanowcze NIE dla polowań w gminie Błaszki!!!! Gorąco polecam fanpage: Ludzie Przeciw Myśliwym . Informuję wszystkich zainteresowanych, że wydając negatywną opinię dla kół łowieckich miałem głównie na uwadze uwagi ze strony mieszkańców mojej gminy oraz brak współdziałania a nawet prób współdziałania ze strony Kół łowieckich. Jednocześnie przypominam, iż powyższa możliwość została zabezpieczona prawem z czego skorzystałem i nie może być podważana tylko dlatego, że jest odmienna niż oceny pozostałych organów wypowiadających się na ten temat.

Wszystkich zainteresowanych informuję, że nigdy nie jest za późno aby usiąść do stołu i na poważnie porozmawiać o prowadzonej na terenie gminy Błaszki gospodarce łowieckiej. Nawet trudne rozmowy są lepsze niż "polowanie" na przedstawiciela samorządu, który ma odmienne zdanie niż pozostali." oraz "Dziś mija 34 rocznica śmierci mojego taty...Gdy został zamordowany miał tylko 34 lata...walczył z kłusownictwem i przegrał tę nierówną walkę...Po 34 latach "lufy" myśliwych "wycelowane" są tym razem w jego syna, bo powiedział NIE dla polowań w gminie Błaszki..."(zachowano pisownię oryginalną - przyp. siewie.tv).

Co na to myśliwi? Też wystosowali oświadczenie" "Pragniemy zaznaczyć, że dzierżawione obwody łowieckie obejmują swoim zasięgiem nie tylko gminę Błaszki, ale także gminy sąsiadujące. W sąsiednich samorządach nasze wnioski o dzierżawę znalazły pozytywną opinię. Opinie burmistrza Rajewskiego nie zawierają uzasadnienia formalno-prawnego czy merytorycznego. Władze w Błaszkach kierują się własnym „widzi mi się”, a nie zasadami wynikającymi z obowiązującego prawa." Burmistrz Błaszek co i raz zapomina, że jest funkcjonariuszem publicznym! Co zrobi wojewoda? Zobaczymy...

(opr. KJB)