Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Felietony Sieradzanka ze świata - Mamo, od dziś nie jem mięsa!

Sieradzanka ze świata - Mamo, od dziś nie jem mięsa!

sieradzankaKiedy jakieś dziewięć lat temu oznajmiłam rodzicom, że nie będę jadła mięsa, powiedzieli że oszalałam i że na pewno będę cierpieć na niedobór witamin, nabawię się anemii i tysiąca innych, nieznanych mi chorób. Chyba potraktowali to z przymrużeniem oka, pomyśleli pewnie że jestem jeszcze w okresie młodzieńczego buntu... Ot co, i że przejdzie, ale swoje powiedzieć musieli.

 

Moja świadomość na temat tego rodzaju diety była wtedy bardzo skromna. Obiad - ziemniaki i surówka. Obiad dnia następnego - zgadnijcie- ziemniaki i surówka. I tak w koło Macieju. Rodzice też mieli podstępny plan. Zjedz dziecko rosół- przecież to na chudym mięsku, tam nic nie ma, najpierw miło zachęcali. Kiedy mama słyszała sprzeciw po raz kolejny, straciła cierpliwość i wrzasnęła, że w głowie mi się poprzewracało i że mogę nie jeść nic. Jakież to było zabawne, kiedy nie mogli nic zrobić, wiem wiem, brzmi okrutnie :) Ale bywało też groźnie. Pewnego dnia mama zadeklarowała, że ugotowała zupę bez mięsa. A ja głupia uwierzyłam, wściekłam się, wytłumaczyłam dlaczego nie chcę żeby tak robiła i od tamtej pory był spokój. Aczkolwiek mam nieodparte wrażenie, że pozostała część rodziny ma mnie za dziwaczkę...

Dlaczego postanowiłam nie jeść mięsa? Od dziecka moja wrażliwość na krzywdę zwierząt była bardzo rozwinięta. O chomika dbałam jak mogłam, pies spędził z nami całe piętnaście lat, kiedy ulubiony królik zachorował, leżał w szpitalu dla zwierząt. To trochę dziwne, ale dla zwierząt mogłam zrobić znacznie więcej niż dla ludzi. Błąkający się pies? Nie mogłam przejść obojętnie, zawsze starałam się reagować i robię to do tej pory. Nie ma dla mnie zwierzęcia ważnego i ważniejszego. Wszystkie są ważne, nawet ropuchy!

Często spotykam się z ludzką hipokryzją, jest mnóstwo memów na ten temat. Hamburger ze świnki? Pyychotka! Hamburger z psa? O nie nie, jak to, przecież to najlepszy przyjaciel człowieka! Zresztą, kupowanie mięsa to dziś bardzo prosty proces. Idziesz, kupujesz i masz. A zastanówmy się, co by było gdyby przyszło nam stanąć oko w oko z krową i ją zabić? Każdego roku jeździłam na wakacje do cioci na wieś. Piękne wspomnienia stamtąd przywoziłam. Budził mnie kogut, wychodziłam przed dom odziana jeszcze w piżamę i biegłam prosto do moich przyjaciół. Zaczynałam zawsze od kur, witały mnie serdecznie. Potem świnie, krowy, no i na końcu psy, do których podchodził tylko gospodarz i ja - co za wyróżnienie! Kiedyś prezeska Fundacji Tara z Wrocławia powiedziała na targach końskich, że od kilkudziesięciu lat nie je niczego, co ma oczy. Pięknie powiedziane! Ach, a propo ryb. Utarło się, że ryby to nie mięso i że wegetarianie je jedzą. Jest nawet termin który to określa – semiwegetrianizm, czyli dopuszczanie jedzenia ryb i białego mięsa. Strasznie głupie, ale; albo jestem prostytutką albo nie jestem, bo przecież być nią w połowie trudno...

Dziś już wiem, że wegetarianizm to coś więcej niż zwyczajne nie jedzenie mięsa, ryb. Jestem całkowicie świadoma dlaczego tego nie robię Mogą sobie wyobrazić, co przeżywają zwierzęta w czasie swego, często marnego i krótkiego życia! No i to, jaka ilość środków chemicznych omija mój organizm tylko dlatego, że nie jadam mięsa. Choć kiedyś usłyszałam, że... przecież marchewki też czują! Wiem również, jak wygląda prawidłowa dieta wegetariańska. Oj, zdziwilibyście się, jak bogata w różnorodne potrawy jest vege kuchnia! Ostatnio coraz bardziej obserwuję również i to, że stała się bardzo modna. Jesteś vege w korporacji? Jeździsz do pracy rowerem? Jesteś cool! Cieszy mnie to i nie cieszy zarazem, bo takie zweganizowanie na pokaz nie ma sensu. Ale jeśli w ten sposób choć jedno stworzenie będzie ocalone... why not!?

DT.

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u