Fałszywy wnuczek dał się złapać
Czyżby powoli zbliżał się kres oszustw ,,na wnuczka'', które od kilku lat z upodobaniem stosują mniej lub bardziej wyrafinowani przestępcy? Może tak być, bowiem policjanci coraz częściej łapią oszustów próbujących naciągnąć starsze osoby tą metodą. Jak podało Radio Ziemi Wieluńskiej, policjanci z tego miasta zatrzymali 27 – letniego mieszkańca powiatu częstochowskiego, który działał taką metodą. Wyłudził w ten sposób 2310 złotych od mieszkanki Wielunia. Oszust został tymczasowo aresztowany.
5 lutego 2015 roku około godziny 15 do wieluńskiej komendy policji przyszedł mężczyzna, który zapytał dyżurnego, czy jego syn miał wypadek i czy został zatrzymany przez policję. Z dalszej rozmowy wynikało, że do jego żony zadzwonił najprawdopodobniej syn twierdząc, że po pijanemu spowodował wypadek drogowy i w związku z tym został zatrzymany przez policję. Przekazał też, że będzie zwolniony ale rodzice muszą wpłacić 70 tysięcy złotych ,,tytułem poręczenia''. Policjanci szybko zorientowali się, że małżeństwo padło ofiarą oszustwa.
W trakcie kolejnych rozmów z kobietą sprawcy podawali się za policjanta i prokuratora. Przekonywali, że jeżeli wpłaci pieniądze, jej syn zostanie natychmiast zwolniony. Po gotówkę miał się zgłosić kurier z prokuratury. Niestety, kobieta nie zdołała zebrać żądanej kwoty. Posiadała tylko 2310 złotych, co - jak się okazało - nie stanowiło problemu dla oszustów. Przekazanie pieniędzy nastąpiło nieopodal bloku, w którym zamieszkują pokrzywdzeni. Dzięki szybkiej reakcji policjantów z Wydziału Kryminalnego KPP w Wieluniu jeden ze sprawców został zatrzymany. Nie zdążył opuścić jeszcze osiedla. Znaleziono przy nim pieniądze w kwocie odpowiadającej tej jaką przekazała mu oszukana kobieta.
Policjanci w dalszym ciągu sprawdzają wszystkie wątki mające związek z tą sprawą. Sąd Rejonowy w Wieluniu tymczasowo aresztował 27 – latka na okres trzech miesięcy. Grozi mu do 8 lat pozbawiania wolności.
(opr. KJB)