Reklama
menuvideotvomenuartykulymenugaleriamenulogo2menureklamaonasmenu 20lat
Strona główna Artykuły Aktualności Z EXTRA Tygodnika do siewie Żółte kartki za złe parkowanie

Z EXTRA Tygodnika do siewie Żółte kartki za złe parkowanie

ratuszĆwiczenia strażaków i strażników miejskich przeprowadzone w styczniu pod „Ratuszem” pokazały, że w przypadku pożaru gaszenie budynku i ewakuacja ludzi może być skutecznie utrudniona przez samochody zaparkowane na drodze pożarowej. Już wtedy strażnicy miejscy apelowali, by nie parkować na niej samochodów. Skutek był daleki od oczekiwań, ale mandaty jeszcze się nie posypały. Na razie kierowcy łamiący przepisy dostają... żółte kartki.

 

- Nie chcemy podchodzić w bardzo restrykcyjny sposób, ale walczyć z przyzwyczajeniami, uświadomić kierowcom, że zastawiając drogę pożarową stwarzają zagrożenie dla siebie i innych – mówi Paweł Szczepaniak, komendant Straży Miejskiej w Zduńskiej Woli. Zamiast więc wypisywać mandaty, komendant postawił na akcję „żółtych kartek”. To pomysł, który był już stosowany w kraju, ale w Zduńskiej Woli jest nowością. Patrol straży miejskiej kilka razy dziennie pojawia się na placu Wolności. Kierowcy, którzy ignorują oznakowanie i parkują na drodze pożarowej, zamiast mandatów za wycieraczkami znajdują żółte kartki. Na każdej znajduje się informacja, jakie wykroczenie popełnił kierowca oraz ostrzeżenie, że w przypadku zaparkowaniu na zakazie zatrzymywania się grozi mandat w wysokości 100 zł i jeden punkt karny. Strażnicy radzą też, by w przyszłości nie ignorować zakazu.

- Każdy przypadek złamania zakazu jest odnotowywany, spisujemy numer rejestracyjny, datę i godzinę. W nieskończoność nie będziemy dawać kartek – mówi Paweł Szczepaniak. Kierowcy, którzy dostali żółtą kartkę, ale nadal będą łamali zakaz, będą karani mandatami. - Akcję prowadzimy od początku marca. Jeszcze nie zdarzyła się sytuacja, abyśmy na drodze pożarowej zauważyli zaparkowany samochód, którego kierowca wcześniej dostał ostrzeżenie – dodaje szef zduńskowolskich strażników. Po rewitalizacji ilość miejsc parkingowych na placu Wolności podwoiła się. Do dyspozycji kierowców jest 17 miejsc parkingowych od strony wieży, 26 od północy, 36 na parkingu bocznym oraz 56 na parkingu podziemnym. - To najbezpieczniejszy parking w powiecie. Jest monitorowany, zadaszony, czynny do późnych godzin wieczornych – zachęca do korzystania z podziemnego parkingu Paweł Szczepaniak.

Akcja strażników koncentruje się na „Ratuszu”, bo jest to teren miejski. - To nasz największy obiekt użyteczności publicznej. Przyjeżdża tu dużo osób spoza miasta, „Ratusz” to nasza wizytówka. Osoby, które zostawiają samochód na drodze pożarowej i idą na seans do kina czy na inne wydarzenie w „Ratuszu”, stwarzają zagrożenie również dla siebie – podkreśla Paweł Szczepaniak. Akcja już przynosi skutek. Na drodze pożarowej nie parkują już mieszkańcy okolicznych kamienic i pracownicy firm znajdujących się na placu Wolności. Przykład płynie też z samej góry. Ostatnio komendant straży miejskiej poprosił o przestawienie „dudabusu”, kiedy w „Ratuszu” zorganizowano spotkanie z kandydatem na prezydenta – Andrzejem Dudą.

Kierowca autobusu, który nie znał miasta, miał trudności ze znalezieniem miejsca do zaparkowania, a najwygodniejszym wydawała się wolna przestrzeń właśnie na drodze pożarowej. Komendant wsiadł do autobusu i pomógł kierowcy znaleźć inne miejsce – na drodze technicznej z boku budynku.

(Tygodnik Extra Zduńska Wola, Sieradz, Łask)

FORM_HEADER

FORM_CAPTCHA
FORM_CAPTCHA_REFRESH

Reklama

Najnowsze

Top 10 (ostatnie 30 dni)

Reklama

Zaloguj

Reklama
Reklama

 

partnerzybar2

tubadzin150wartmilk150

 
 
stat4u