Pięć lat więzienia za kradzież roweru?
Pięć lat pozbawienia wolności grozi 33-letniemu mężczyźnie spor Wielunia, który ukradł rower sądził, że jest bezkarny. Krótko! Po niespełna trzech tygodniach w miejscu jego czasowego zamieszkania pojawiła się policja.
Jak informuje Radio Ziemi Wieluńskiej, policjanci z tego miasta zatrzymali mężczyznę, mieszkańca powiatu wieluńskiego. 33-latek podejrzany jest o to, że 22 lipcu ukradł rower z prywatnej posesji.
- Tego dnia spod garażu na prywatnej posesji przy ulicy 18 Stycznia w Wieluniu skradziono rower górski - informuje rzecznik prasowy KP w Wieluniu, Waldemar Kozera. - Właściciel wycenił straty na 1,9 tys. zł. Po przeprowadzeniu drobiazgowego dochodzenia, 9 sierpnia stróże prawa ustalili, kto dokonał kradzieży roweru. W samo południe udali się do miejsca zamieszkania matki wytypowanego, 33-letniego mężczyzny, gdzie podejrzany mógł przebywać. I przebywał! Był bardzo zdziwiony widokiem policjantów. Funkcjonariusze podejrzewali, że w tym miejscu został również ukryty łup. Okazało się, że mieli rację. Trafili do pomieszczenia gospodarczego, gdzie znaleźli skradziony rower. 33-latek usłyszał zarzut kradzieży. Przyznał się do tego czynu.
Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawiania wolności. Odzyskany rower niebawem powróci do właściciela.
(opr. KJB)