Nikoś miałby już prawie siedem lat. Pewnie chodziłby do szkoły. Miał całe życie przed sobą... Radość z poznawania literek, przyjaciół... Miałby.. Gdyby nie jego straszna śmierć, do której przyczynił się w 2017 roku Steve V., posiadający portugalskie i kanadyjskie obywatelstwo, partner jego matki. Zaufała mu. A on zawiódł ją, jej synka, do tego pokazał swoje paskudne oblicze. OBLICZE GWAŁCICIELA I ZABÓJCY!

Mężczyzna przez ponad tydzień we wrześniu 2017 roku znęcał się nad niewinnym chłopczykiem ( https://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/12914-bestia-z-wieruszowaq-gwaciciel-3-letniego-nikosia-znow-stanie-przed-sdem-prokurator-generalny-zbigniew-ziobro-zoy-wniosek-o-kasacj-obecnego-wyroku) , którym miał opiekować się pod nieobecność matki, w mieszkaniu, które razem wynajmowali. Wyjątkowo brutalnie bił i... także zgwałcił dziecko. Chłopiec mimo operacji zmarł w szpitalu. Sprawa " Bestii z Wieruszowa" - bo tak medialnie nazwano - zbulwersowała opinię publiczną nie tylko w tym mieście, ale w całym kraju, a nawet w Holandii. Zwłaszcza, gdy wyszły na jaw okoliczności, co przyczyniło się do śmierci dziecka. Bo przypomnijmy: Chłopczyk w wyniku licznych obrażeń zmarł 30 września 2017 w szpitalu w Łodzi. Miał m.in. dużego krwiaka na czole, guzy na główce. Obrażenia, w tym ślady pobicia pochodziły z różnych okresów, a to świadczyło o tym, że Steve V. znęcał się nad dzieckiem swojej partnerki wielokrotnie, a na pewno co najmniej między 26 a 29 września 2017 roku, kiedy to, tego ostatniego dnia mama Nikodema, po powrocie do domu zauważyła na ciele malca liczne siniaki, które odbierała wcześniej jako wylewy krwotoczne. Upewniona w tym zresztą po wizycie u lekarza, który rzekomo tłumaczył, że małe dziecko może sobie narobić siniaków podczas zabaw, czy po kontakcie z ostrymi krawędziami mebli. Medycy z Wieruszowa początkowo zbagatelizowali te ślady. Chłopcem zajęli się dopiero, kiedy po powrocie z przychodni trzylatek zasłabł w objęciach mamy i dostał drgawek. W Wieruszowie nie widziano dla niego ratunku. Został natychmiast przetransportowany do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, gdzie następnej doby zmarł. Steve V. w żadnym momencie prowadzonego postępowania śledczego, ani też przed sądami każdej z wyższych instancji nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Po kilku rozprawach stanęło jednak na tym, że za kratkami spędzi ostatecznie... 15 lat! - Kara stu tysięcy złotych zadośćuczynienia i piętnaście lat więzienia dla Steve'a V. za zgwałcenie i śmiertelne pobicie 3-letniego chłopca jest rażąca łagodna - uznał Zbigniew Ziobro, Prokurator Generalny w skardze kasacyjnej do Sądu Najwyższego, o której poinformowała Prokuratura Krajowa. Prokurator w kasacji domagał się surowszej kary. - Nie ma mojej zgody na tak niski wyrok za bestialską zbrodnię na bezbronnym i niewinnym dziecku - podkreślał 26 stycznia 2021 roku.
Co tak "wkurzyło" Z. Ziobrę, że sięgnął po kasację? W lutym 2019 roku Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał Steve'a V. na 25 lat więzienia. Od tego wyroku apelację złożyły obie strony: obrońca V. i prokurator ( http://siewie.tv/artykuly/aktualnosci/10994-obroca-qbestii-z-wieruszowaq-chce-obnienia-kary-prokurator-domaga-si-doywocia-za-gwat-i-zabojstwo-3-latka). Prokuratura domagała się wówczas kary dożywotniego pozbawienia wolności, a obrońca jej zmniejszenia. W lutym 2020 roku Sąd Apelacyjny w Łodzi, uchylił wyrok sadu I instancji i złagodził karę dla V. do 15 lat więzienia oraz zobowiązał Steve'a V. do zapłaty 100 tys. zł zadośćuczynienia dla matki zmarłego dziecka. Rok trwało, aż sprawa znów trafiłą na wokandę. Tym razem w Sądzie Najwyższym. Kasację do Sądu Najwyższego skierował Prokurator Generalny. Wniesiono w niej uchylenie części orzeczenia łódzkiego sądu i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. I są wyniki kasacji: Steve V. stanie znów przed sądem.
"Niestety UE nie dopuszcza jedynej sprawiedliwej kary za tak odrażającą zbrodnię" – napisał w piątek na Twitterze szef ministerstwa sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, odnosząc się do orzeczenia SN uchylającego złagodzony wyrok dla Steve'a V. za zgwałcenie i śmiertelne pobicie 3-letniego chłopca. W miniony piątek, 22 bm. Sąd Najwyższy uchylił złagodzony przez Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrok z 15 do 25 lat więzienia dla V. za zgwałcenie i śmiertelne pobicie 3-letniego chłopca. "To, co zostało dokonane na ciele dziecka, przekracza granicę człowieczeństwa" – uznał SN. Sprawą w związku z tym ponownie zajmie się łódzki Sąd Apelacyjny. Kasację w tej sprawie złożył w 2020 roku m.in. Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. "Nie zgodziłem się na skandalicznie niesprawiedliwy wyrok 15 lat dla sprawcy brutalnego gwałtu i zabójstwa trzyletniego Nikodema. Sąd Najwyższy uwzględnił moją kasację. Sprawa wróci do II instancji" – napisał Z. Ziobro na Twitterze tuż po orzeczeniu SN. Sprawa doprowadzenia w 2017 r. do śmierci 3-letniego Nikodema z Wieruszowa odbiła się szerokim echem. Prokuratura oskarżyła w tej sprawie obcokrajowca. Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał mężczyznę na 25 lat więzienia za zabójstwo. Jednak łódzki Sąd Apelacyjny zmienił kwalifikację czynu, uznając, że doszło do gwałtu i pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Wymierzył sprawcy karę 15 lat pozbawienia wolności i obowiązek zapłaty 100 tys. zł zadośćuczynienia dla matki dziecka.
Do wyroku sądu apelacyjnego krytycznie odnosili się czołowi politycy. – Najwyższe prawo bywa najwyższym bezprawiem; państwo wskutek takich wyroków przestaje być państwem prawa, a staje się oazą przestępców – komentował po tamtym wyroku premier Mateusz Morawiecki. – Tego rodzaju wyrok jest szokujący – oceniał wtedy z kolei Ziobro. Jak podkreślał, nawet gdyby w sprawie chodziło o sam gwałt, "mężczyzna nie powinien nigdy wyjść na wolność". Działając z upoważnienia Prokuratora Generalnego prokurator Robert Hernand – Zastępca Prokuratora Generalnego złożył kasację ws. wyroku dla Steva V. do Sądu Najwyższego.
W kasacji wskazano, że sąd II instancji w sposób sprzeczny z treścią art. 53 kodeksu karnego nie dokonał oceny zachowania oskarżonego z perspektywy wszystkich dyrektyw sądowego wymiaru kary, nadając przy tym nadmiernie znaczenia jego zachowaniu po popełnionej zbrodni. Sąd uznał bowiem za okoliczność łagodzącą to, że po popełnionej zbrodni sprawca telefonicznie powiadomił matkę dziecka o złym stanie zdrowia chłopca, a także towarzyszył jej w szpitalu, do którego przewiezione zostało dziecko będące w stanie krytycznym. Tym samym sąd umniejszył w sposób nieuzasadniony znaczenie przesłanek związanych z czynem i osobą samego sprawcy, które wskazywały na celowość wymierzenia mu kary 25 lat pozbawienia wolności- informuje Prokuratura Krajowa.

KaMi S

O tym bestialskim postępowaniu 30-letniego już obcokrajowca, które doprowadziło do śmierci w męczarniach niewinnego dziecka na łamach archiwum siewie.tv:
http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/7326-areszt-dla-portugalczyka-winnego-mierci-nikosia-z-wieruszowa-nowe-fakty-o-oprawcy-uczy-angielskiego-dzieci
https://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/7721-areszt-dla-gwaciciela-i-zabojcy-trzylatka-z-wieruszowa-przeduony-o-trzy-miesice
http://www.siewie.tv/wideo/reportaze/7322-morderca-3-latka-z-wieruszowa-aresztowany
http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/7321-oprawca-pobitego-i-zgwaconego-3-latka-z-wieruszowa-usysza-zarzuty
http://www.siewie.tv/artykuly/aktualnosci/8381-ledztwo-dotyczce-gwatu-i-zabojstwa-3-letniego-nikosia-z-wieruszowa-zakoczone