To nie są żarty! Jak donosi Radio Łódź Nad Wartą, prezydentowi Zduńskiej Woli oraz komendantom policji i Straży Miejskiej w tym mieście ktoś grozi śmiercią! Za co? Za ich zaangażowanie w promowanie szczepień i noszenia maseczek. Nadawca gróźb podpisał się jako „zduńskowolski morderca”. Sprawa trafiła do prokuratury.

Mail z pogróżkami do prezydenta Zduńskiej Woli Konrada Pokory przyszedł na adres Urzędu Miasta. Nadawcą jest bez wątpienia osoba przeciwna szczepieniom i ograniczeniom wynikającym z pandemii – mówi prezydent Konrad Pokora. - Osoba podpisująca się jako "zduńskowolski morderca" groziła śmiercią za to, że zmuszam ludzi do noszenia maseczek, że zmuszam dzieci do przyjmowania szczepionek, że nie ma jego zgody na eksperyment medyczny. Ostrzeżenia takiej samej treści, w postaci e-maili, otrzymali również komendanci powiatowej policji, a także straży miejskiej w Zduńskiej Woli. O groźbach zawiadomiono policję. Rzeczniczka powiatowej komendy , Katarzyna Biniaszczyk podkreśla, że sprawca nie może spać spokojnie. - Nasza praca polega na lokalizowaniu i stawianiu takich osób przed wymiarem sprawiedliwości. Dodajmy, że nikt w internecie nie jest anonimowy. Każde urządzenie ma swój adres IP, wszyscy wiedzą, że to również pomaga w odnalezieniu sprawców.
Do policji wpłynęło ostatnio pięć takich zgłoszeń. Również ze starostwa oraz powiatowego szpitala w Zduńskiej Woli, zamienionego na covidowy, który odebrał informację o podłożeniu bomby. Policja łączy te sprawy. Autor pogróżek może więc trafić do więzienia nawet na 8 lat. Przypomnijmy, że w niedalekiej przeszłości pogróżek nie ominęli również lekarze. Prezydent Zduńskiej Woli oraz komendanci policji i straży miejskiej dołączyli do listy osób prześladowanych przez nieznanych sprawców za zachęcanie do szczepień przeciw COVID-19. W sierpniu zeszłego roku prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie gróźb karalnych pod adresem łódzkiego lekarza Tomasza Karaudy. Lekarz wielokrotnie przekonywał do szczepień. Za to co robił spotkał się z hejtem i groźbami śmierci.

(opr. KJB)