Klient - rozbójnik okradł i pobił dostawcę pizzy
Okazuje się, że dostawca pizzy to niebezpieczny zawód. Świadczy o tym zdarzenie, które miało miejsce nieopodal ogródków działkowych w Wieluniu. Jak donosi Radio Ziemi Wieluńskiej, wczoraj napadnięto na dostawcę pizzy. Zamawiający nie tylko nie zapłacił za pizzę, ale użył gazu wobec dostawcy, groził mu śmiercią i okradł go. W saszetce pracownik pizzerii miał ponad 750 złotych. Najdziwniejsze stało się później. Po dokonaniu rozboju sprawca... sam się zgłosił na policję, jednak nie jako oprawca, ale ofiara.
Oto jak o tym zdarzeniu mówiła w RZW rzeczniczka prasowa wieluńskiej policji, Katarzyna Grela: - Po zdarzeniu napastnik uciekł. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy tego przestępstwa. Niedługo po tym zdarzeniu do komendy zgłosił się 26-latek, informując, że padł ofiarą rozboju i skradziono mu dwa telefony komórkowe oraz gaz. Wieluńscy kryminalni w trakcie rozmowy z mężczyzną nabrali wątpliwości co do wersji zdarzeń, jaka została im przedstawiona. Dzięki wnikliwości policjantów bardzo szybko ustalono, że żadnego napadu nie było, a on sam wcześniej dokonał rozboju na dostawcy pizzy. Policjanci natychmiast zatrzymali 26-latka. Mężczyzna, wskazując stróżom prawa miejsce ukrycia łupu, ale był bardzo zaskoczony faktem, że go tam nie ma. Kryminalni ustalili, że schowany przez mężczyznę łup pochodzący z rozboju został skradziony przez jego znajomego. Okazał się nim być 24-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego, który również został zatrzymany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wieluniu.
Obaj mężczyźni zostali już przesłuchani i usłyszeli zarzuty. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, zaś za rozbój nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
(opr. KJB)